Szukaj, a tutaj tego nie znajdziesz.
Jeśli szukasz tutaj potwierdzenia, że nie masz problemu, to skoro jesteś tutaj i czytasz ten wpis, zakładam, że nie znajdziesz potwierdzenia dla tego, czego szukasz, czyli że problemu nie masz.
Jeśli jesteś ciekawy co nauka ma do powiedzenia w tym temacie, a nie portale piszące artykuły pod kliki, to zostań i przeczytaj. Jeżeli natomiast szukasz dobrej wymówki pod nadchodzący weekend, choć czujesz, że coś jest nie tak z Twoją relacją z alkoholem, to spoiler alert: ten artykuł może Ci pokrzyżować plany, ale może też wyprostować życie!
Więc skoro tu jeszcze jesteś, to zakładam, że musiał powstać ciąg przyczynowo (może nawet bolesno)-skutkowy, który doprowadził Cię do tego miejsca i zaczęły się pojawiać w głowie pytania. Jeśli to nie jest wystarczającą odpowiedzią lub chociaż sygnałem do zmiany, to w tym wpisie znajdziesz kilka pytań pomocniczych.
Testy, prawdę jakiej szukasz, Ci powiedzą!
Ale bez testów, typu: poniżej 5 negatywnych odpowiedzi, problemu nie masz. Zakreśliłeś cztery więc z pełnym potwierdzeniem dla tego, czego szukałeś, wypuszczasz zatrzymany na chwilę oddech i w weekend odkręcasz kurek albo wieczorem nalewasz wino.
Bo nawet jeśli teraz nie masz poważnego problemu, to możesz być na doskonałej drodze do niego. I powiedzmy, że teraz może być trochę łatwiej zatrzymać to auto i skręcić z autostrady prowadzącej do autodestrukcji. Bo choć jeszcze udaje Ci się włączyć hamulce, może już nie koniecznie za każdym razem, to niedługo mogą się zepsuć. I może nawet nie będziesz wiedział, kiedy to nastąpi.
Co na to nauka?
Nauka pokazuje, że kontrola nad piciem alkoholu jest jak balansowanie na linie. Kiedy zaczynamy, jesteśmy pewni siebie, myślimy, że żadna siła nie jest w stanie nas przewrócić. A jednak, w pewnym momencie, zamiast dwóch kieliszków, wypijamy dwanaście.
Tak jak akrobata, który w jednej chwili traci równowagę, tak i my tracimy kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu. To jest właśnie kluczowy sygnał ostrzegawczy-poczucie, że nasza równowaga, nasza kontrola, została nadszarpnięta.
Kiedy powinniśmy zatrzymać się i przyjrzeć naszym nawykom picia?
Głównym objawem problemów z alkoholem (z resztą można to zaaplikować do wielu rzeczy, nad którymi straciliśmy kontrolę: social media, jedzenie, impulsywne zakupy, papierosy itd.) jest właśnie to-utrata kontroli nad piciem.
Jednym z ciekawych badań na temat kontroli nad piciem jest badanie neurobiologa George F. Koob i psychologa Nicholas W. Gilpin: "Neurobiology of Alcohol Dependence: Focus on Motivational Mechanisms" (Alcohol Res Health. 2008).
W jednej części artykułu autorzy omawiają fenomen "balansowania na linie" w kontekście kontroli nad piciem alkoholu. Badanie to skupia się na neurobiologicznych mechanizmach kontrolujących picie alkoholu, co pomaga lepiej zrozumieć procesy regulacji motywacji i zachowań związanych z konsumpcją alkoholu.
Dlaczego nagle tracę kontrolę?
Przeanalizowane zostały różne obszary mózgu oraz neuroprzekaźniki, które odgrywają kluczową rolę w regulacji motywacji i zachowań związanych z piciem alkoholu.
Przedstawiają teorię, że na początku osoba może czuć się pewna siebie i kontrolować swoje picie (dzień dobry!) , ale wraz z dalszym spożywaniem alkoholu i wpływem różnych czynników (takich jak stres, bodźce zewnętrzne) ta kontrola może stopniowo słabnąć (hello!) , prowadząc do nadmiernego spożycia (no witam!).
To jest właśnie kluczowy sygnał ostrzegawczy dla problemu alkoholowego, poczucie, że nasza równowaga, nasza kontrola, została nadszarpnięta.
Dlatego powinniśmy zadać sobie pytania:
- Czy naprawdę jesteśmy pewni, że utrzymanie równowagi na tej linii jest takie proste, jak nam się wydaje?
- Czy nie jest czas, aby szukać pomocy, zanim jeszcze stracimy równowagę i spadniemy?
Nie musimy być uzależnieni, ani nawet borykać się z problemami wynikającymi z picia alkoholu, aby rozpocząć wprowadzanie zmian w naszych przyzwyczajeniach dotyczących jego spożycia.
Wystarczy, że odczuwamy, że nasza relacja z alkoholem zaczyna nam przynosić szkody albo zwyczajnie nam nie służy na naszej drodze do długiego życia w sprawności fizyczno-intelektualnej.
Zacznijmy normalizować temat trudnych relacji z alkoholem w naszym życiu.
Jest to temat jak każdy inny, problem, z którym boryka się więcej osób, niż mogłoby się wydawać i wynikający z wielu nieuświadomionych procesów.
Let’s talk about alcohol, shall we?